Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Arcan (dosłowne znaczenie - Wymyślony). Nieśmiertelnie długowiecznie istoty, wyjątkowo piękne bez wyjątku, posługujące się mocą zwaną magią, która zdolna jest niszczyć i tworzyć, naginać prawa rządzące fizycznym światem. Ponad kilka tysięcy dusz wyleciało przez portale magiczne na całej planecie, zostało im nadane ciało fizyczne za pomocą magii. Arcanie obudzili się w świecie rzeczywistym z swojej eterycznej egzystencji bez zmartwień, cierpienia, smutku. Na planecie, którą odczuwali wszystkimi, nieznanymi im dotąd zmysłami, emocjami. Wcześniej byli duszami, dobrymi duchami, w jakimś rajskim magicznym wymiarze, gdzie pierwotne moce sprawiały, że byli szczęśliwi, uśpieni, zbawieni, nieobecni w fizycznym świecie, a w błogiej astralnej nierealności. Odczuli tego dnia, w których czas ponownie dla nich zaczął płynąć - grawitację, ciepło i chłód, głód, zdezorientowanie i niezrozumienie, ból głowy spowodowany nadmiarem informacji, które krążyły wraz z nowo spotkaną anomalią, myślami i świadomością oraz wolną wolą. Spotkali na tym kawałku ziemi, pierwszych ludzi, niemagicznych, wielkie jaszczurki giganty, a nawet innych, szybciej rozwijających się z pomocą magii, która nimi kierowała, przyśpieszała o tysiące lat pojmowania kim są, jak się porozumieć, jak skorzystać z magii łamiącej prawa fizyczne, jak ewoluować w jeden dzień bardziej niż małpiszony przez stulecia. Arcanie użyli mocy do nakarmienia prymitywniejszych od nich, dania im schronienia, ognia który im rozświetlał noc i dawał ciepło. Ludzie, podobni jeszcze byli do owłosionych małp, mniejszych kuzynów, zwierząt, zaczęli składać pokłony, przed ich bohaterami. Budowali proste pomniki, malowidła na ścianach, składali ofiary z wielkich gadów lub zwierząt na kamiennych ołtarzach, o godzinie świtu na horyzoncie, w której zostali Arcanie zesłani na glob. Większość odizolowała się od niemagicznych. Nauczyła ich jak sobie poradzić z uprawą roślinności, budowaniem schronienia, ogrodzeń, wykopaniem studni z bieżącą wodą, rozpalaniem i ujarzmieniem ognia a potem ich opuściła. Zajęła się badaniem świata, zrozumieniem życia, otaczających ją fizycznych sił, badaniem swoich możliwości i mocy, studiowaniem egzystencji, do której zostali przywołani. Odkrywali nowe prawa rządzące światem, nowe wskazówki jak osiągnąć większą moc, odnajdywali zapieczętowane portale magiczne w podziemnych jaskiniach lub na szczytach gór, nauczyli się odczytać mistyczne symbole, pozostawione przez kogoś, kto kontrolował cały wszechświat, fizycznie i duchowo. Podróżowali po eterycznych wymiarach, poznając fizyczne kieszonkowe wymiary pełne nowych gatunków magicznych istot, stworzeń oraz eteryczne wymiary, gdzie ogrom, niezliczonych dusz, gromadziło się przed źródłami pierwotnej magii, która sądziła ich, a potem wysyłała gdzieś indziej, do dalszych-głębszych, labiryntów-wymiarów, skomplikowanych-złożonych konstrukcji systemów magicznych nie tracących zasilania, już tyle rzeczywistego czasu, że nie opłacało się liczyć, bo czas nie-dotyczył umieszczonych tutaj dusz, gdzie miały spędzić eteryczną egzystencję bez upływu czasu, tak jak Arcanie wcześniej.
Sąd pierwotnych mocy dzielił dusze na złe i te dobre. Źli trafiali do piekielnych światów, zbudowanych, skonstruowanych tak, że źli gnębili złych, żeby uniknąć kary wiecznego potępienia - agonii, cierpienia, odbierania jakichkolwiek przejawów nadziei, dobra, nie pozwalając im nawet zrozumieć, że tutaj czas nie upływa, nie odczuwasz go, im szybciej chcesz żeby ta tortura zniknęła, tym dłużej jesteś torturowany, tak jakbyś cofał się do przeszłości, jeżeli pojawiła się w tobie iskierka chęci przetrwania, zamieniana jest na szaleństwo które Cię pochłania. Jedyną możliwością jest zmienienie się miejscami z swoim oprawcą, który tak naprawdę jest drugą wersją ciebie. Wyodrębnioną cząstką złego nasienia, które świadomie zasiałeś za życia, w swojej duszy, nieświadomie plamiąc ją na zawsze, a pierwotna magia potęguje to zło tyle razy, ile chciałbyś cofnąć czas, coraz bardziej i bardziej, aż zgadzasz się na zamianę miejsc, przypominając sobie że możesz ty, być swoim oprawcą i się karać za przewinienia. Nie zrozumiawszy, że znów postąpiłeś źle wierząc, że tak naprawdę, czynienie najgorszego zła wobec swojej ostatniej cząstki dobra, która mogła Cię jeszcze stąd wyrwać, oddałeś wszystko co było w tobie dobre, na całkowite pochłonięcie przez szaleńcze zło, które uwięziło się w mocy, która odmieniła Cię na wieczność. Zapomniałeś kim się stałeś, twój wygląd był obrzydliwy, stałeś się kolejnym przywódcą legionów złych duchów lub złem, które chciało tylko zabijać żeby usłyszeć wrzask nie tylko w swoim szaleństwie, obłędzie. Gdy stawałeś się przedstawicielem najpotężniejszych złych duchów, uwięzionych tutaj na zawsze, trafiałeś jeszcze w głębsze głębie szaleństwa, które prawdziwa wieczność bez dna. Aż trafiałeś do uwięzionych demonów, które nie mogły tak samo uciec z tego miejsca, jednak one nie pogłębiały się w szaleństwie, stawały się chaosem, scalały się z nim na zawsze, stając się jednością z wszystkimi demonami, nasieniem zła, źródłami mocy chaosu, które w tak niekorzystnych warunkach przez skonstruowany tak wymiar i napędzany mocą pierwotną, że inny rodzaj energii a zwłaszcza jakikolwiek objaw chęci przetrwania, był tutaj niszczony przez nią, nawet jeżeli logicznie, zasady "z chaosu może się wziąć porządek", to to miejsce było więzieniem, które nie pozwało odrodzić chaosowi - niszczyło nawet chaos, który może w świecie fizycznym byłby w stanie uwolnić jakiś ład, lecz odwrócony do góry nogami, powodujący jeszcze większy chaos, przeskakujący jak wirus chaosu, który niszczył ład, pozostawiał po sobie ciemność, wciągając nawet czarne dziury jak owsiankę o poranku, jeżeli byłby to tylko jeden, uwolniony legion tysięcy demonów, a nawet dziesiątek tysięcy, za którymi podążały jak muchy do ciała, czasami nawet kilka setek dywizjonów, liczących po setki tysięcy, a może nawet dochodząca liczba do milionów. Jedynym ograniczeniem pozostającym dla sił zła, było znalezienie planety, która była zaludniona milionami idealnych naczyń, na ciała duchowe przedstawicieli zła, zdolnych wytrzymać opętanie tak ogromną mocą chaosu, że ciało, mogło po prostu wyparować przy jedną myśli jednego z demonów z odległości zasięgu wzroku albo przez , który upatrzył swoją ofiarę.
Nastał dzień, gdy planeta postanowiła zgładzić życie na swojej powierzchni. Wybuch wulkanów na całym lądzie, sprowadził apokalipsę na ogromne jaszczurki, zwierzęta i ludzi, nieunikniona śmierć. Arcanie jednak uratowali większość żyjących niemagicznych stworzeń. Rozwinięci troszeczkę bardziej ludziej ludzie, oddawali cześć swoim wybawcą. Ponownie chcieli odizolować się od ludzi, widząc w nich jedynie gatunek, który musi znaleźć sam swoją drogę w ewolucji, a nie polegać na nich zawsze, gdy natura i planeta, chce ich zabić. Wtedy ludzie zaczęli pisać prymitywnym pismem na papirusach, spisywali dziecięcymi, prostymi sposobami historię od dnia, gdy pierwszy raz się spotkali. Arcanie, niektórzy z nich, zainteresowali się tym. Kilku nielicznych, niewielka grupa postanowiła egzystować razem z ludźmi, skupić się na ukierunkowaniu ich i bezpieczeństwie tego kruchego małpiszona. Wtedy człowiek wypowiedział się do śmiałków, że są Bogami i tak pozostało przez kolejne miliardy lat do przodu.
Wszyscy prorocy chrześcijańscy - Mojżesz a nawet Jezus, nawet prorok Mahomet czy Budda, to byli Arcanie. Bardzo potężni mocą. Wybrali drogę stania się tym bytami boskimi, cudotwórcami - Bogami. Wszystkie religie opierały się na wierze w tych, których zesłała pierwotna moc dawno temu. Chrześcijanie, Judaiści i Islam dzisiaj, a wcześniej starożytna Grecja, Rzym, Egipt, plemiona afrykańskie, plemiona indianów w obu Amerykach, Aztekowie po Apaczów i Eskimosów, europejscy Celtowie, Germanowie, Sasi, Słowianie etc., aż po Hawajczyków, Aborygenów, wyspiarzy Oceanii, mieszkańców antycznej Azji, z naczelnymi wyznaniami jak Hinduizm, Buddyzm, Shintoizm. Nie zapominajmy o ludach Skandynawskich. Wszystko napędzali Ci opiekunowie, którzy w 2018 roku, zostali odcięci od pierwotnej mocy, którą chcieli posiąść. Portale wymiarowe do eterycznych wymiarów, kieszonkowych fizycznych światów, wielu piekieł i rajów dla dusz do snu pełnego agonii lub szczęścia, zostały nagle zamknięte, zapieczętowane. Nawet najstarsi mistrzowie magii, nie potrafili złamać pierwotnej mocy, którą ktoś wysłał żeby zamknąć każdy portal magiczny, łączący istoty magiczne z królestwami, które zbudowali w tamtych wymiarach, chcąc się ochronić przed zagrożeniami z strony inteligentnych homosapiens, którzy znaleźli nowych Bogów - Naukę i jej efekt Technologię. Ich postęp techniczny zmuszał Arcanów do ucieczki w labirynty wymiarowych światów dawno temu, jeszcze przed zapieczętowaniem. Ludzkość prowadziła sama swój gatunek do samo-destrukcji. Gdy człowiek użył swojej, nowej broni zagłady, nuklearnego arsenału, potęgą porównywalnej do ich mocy. Zgładzili ponad milion ludzi w kilkanaście sekund, w imię postępu, który usprawiedliwiał nawet ludobójstwo, byli gorsi niż demony albo tacy sami. Teraz już było za późno. Arcanie na szczęście mieli plan awaryjny. Stworzyli z pomocą wszystkich magów, nowy ląd po środku oceanu, w miejscu gdzie technika zawodziła. Nie byli w stanie ich wykryć za pomocą technologii oraz tych stalowych puszek w kosmosie. Przetransportowali wszystkie rasy magiczne na wyspę, zwaną Bermudis, do miasta Eternalis. Następnie rzucili tak potężne zaklęcia chroniące i ukrywające, że nawet demony i złe duchy nie byłyby w stanie pokonać tej obrony przez stulecia.
Stan na dzień 2019, 1 stycznia. Populacja Arcanów wynosi 190.000 tysięcy, nie wiadomo co z resztą świata niemagicznego oraz innymi wymiarami, w których pozostały miliony Arcanów. Wracając do stanu dzisiejszego. Kiedyś Bogowie, a teraz zagrożony gatunek jak pandy czy koale, które ludzie też wybili w imię postępu. Dokładnie 100.150 osobników w wieku dorosłym, ponad 30 - 200 lat. Dzieci w wieku 1 - 10 lat, 40.250 tysięcy. Nastolatków w wieku 11 - 18 lat, 30.200 tysięcy. Studentów w wieku 18 - 29 lat, 18.400 tysięcy. Ponad 200 letnich, 1600 osobników, wszystko różnej płci, ale przewaga na wyspie jest kobiet 60% do 40%. Wyspa Bermudis to w głównej mierze Arcanie. Doprowadzili do powstania ukrytej wyspy, pośród anomalii magentycznych, skrytych setkami barier i zaklęciami, które są praktycznie nie do przejścia przez siły zła czy technologię ludzkości. Znajdują się na tym lądzie 92 bogów różnych wierzeń,[postacie kanoniczne, które administracja z chęcią odda w wasze dłonie jeżeli chcielibyście prowadzić kanoniczną postać, ważną dla fabuły gry] które pozostały na globie po unieszkodliwieniu portali przez pierwotną moc. Reszta bogów została odcięta od świata rzeczywistego-fizycznego, w wymiarach kieszonkowych rzeczywistości, gdzie są główne królestwa magicznych lub światów astralnych, jeżeli nadal nie ukrywają się na globie pośród ludzi. Postęp i rozwój człowieka uniemożliwiał życie Arcanom i innym magicznym, którzy pozostali na planecie. Zbliżała się ogromnymi krokami powtórka wymarcia dinozaurów, polowania na czarownice, obaleniem śmiertelnie magii, czy ludobójstwo, hollocaust gatunku, magiczni pozostający na Ziemii muszą się obronić przed wrogami oraz siłami zła, które jako byty eteryczne/astralne, nadal mogą przemieszczać się między wymiarami/światami. Demony często przyzywane przez magów, mówiły że są takie same jak ludzie. Są istotami stworzonymi, wybranymi przez chaos i ciemność, do czynienia zła w wszechświecie. Planeta ta, była im przeznaczona przez chaos, ciemność, nieporządek i nieład jako źródło, perfekcyjnych bram do świata rzeczywistego. Pierwotni czy też nazywani różnymi innymi określeniami jak świetlni, siły porządku i ładu, równoważący zło i dobro, siły harmonii. Zobaczymy co się stanie, czy przeznaczenie wybierze ludzi / istoty magiczne czy siły zła, które starają się uwolnić z piekielnych więzień, chcąc zgładzić wszelkie życie, w całym wszechświecie, sprowadzić chaos, zgasić całe światło, doprowadzić do wypalenia wszystkich gwiazd z galaktyce, zatrzymać proces życia, ewolucji i śmierci raz na zawsze.
Mitologia Grecka
- Athena
- Afrodita
- Ares
- Apollo
- Arachne
- Charon
- Persephona
- Herkules
- Perseusz
- Odyseusz
Mitologia Rzymska
- Mars
- Spartakus
- Diana
- Bachus
- Merkury
Mitologia Słowiańska
- Chors
- Perun
- Marzanna
- Trzygłów
Mitologia Nordycka, wiara Skandynawii.
- Thor
- Baldur
- Hajmdal
- Frigg
- Snotra
- Hel
- Nanna
Mitologia Japońska, wiara Shinto.
- Amaterasu
- Hachiman
- Susanno
- Tsukuyomi
- Tenjin
- Ebisu
- Inari
Mitologia buddyjska, wiara Buddyzm.
- Siddhartha Gautama, czyli Budha
- Guanyin
- Wadżrapani
- Pandara
- Maindźuśri
Mitologia Celtycka.
- Belenus
- Brigid
- Morgana le Fray
- Epona
- Arthur
- Taranis
- Ēostre
Mitologia Germańska.
- Narthus.
- Vagdavercustis.
- Wodan.
Mitologia Egipska.
- Bastet.
- Sekhmet.
- Selkit.
- Izdya.
- Neftyda.
- Hathor.
- Anubis.
Bóstwa plemion afrykańskich.
- Olokun
- Olosa
- Szango
- Oya/Lango
Bóstwa Azteków/Majów/Inków.
- Chantico
- Amimitl
- Ixcuina
- Patecatl
- Mayahuel
- Tlaloc
- Kukulcán
- Ek Chuah
- Chac
- Illapa
- Mama Quilla
Bóstwa Indian Ameryki Północnej (min. Apacze lub Irokezi)
- Anguta.
- Asgaya Gigaei.
- Kanati.
- Selu.
- Kojot.
- Tekkeitserktock.
Mitologia Australii, Oceanii i Indonezji.
- Haumia
- Tane
- Tu
- Tawhiri
- Tangaloa
- Malaveyovo
Judaizm (Tora) / Chrześcijaństwo (Biblia) / Islam (Koran).
- Uriel
- Gabriel
- Sandalfon
- Semyazza
- Azaelem
- Metatron
Mitologia Perska.
- Mitra.
- Atar.
- Zurwan.
- Waju.
Bóstwa Hinduizmu.
- Saraswati
- Lakszmi
- Rama
- Sita
- Parwati
Amazon (dosł. oznacza Nieugiętą) - Istoty magiczne, nieśmiertelne i wiecznie młode, piękniejsze niż Arcanie. Bardzo wysokie, minimalnie mają 190cm, a maksymalnie 220cm. Ostatecznym stadium dojrzałości, zatrzymują się na wyglądzie wysportowanych ujędrnionych modelek. Mają wszystko jędrne, proporcjonalne, wyrzeźbione. Natomiast nie mają normalnych genitaliów, mają kutasa zamiast cipki i to funkcjonalnego, często lepiej niż u rosłego mężczyzny czy chłopaka. Piersi lepsze niż u sylikonowych lalek z Paryża, pośladki większe, jędrniejsze, kształtniejsze niż najlepsze tancerki twerk z Jamajki. Amazons miały swoją wyspę niedaleko Grecji, podobnie ukrytą co aktualna wyspa Bermudis. Została ona opuszczona przez to plemię nieśmiertelnych amazonek, na prośbę Arcanów, gdy nastał dzień zapieczętowania portali przez niespodziewaną pierwotną moc. Na wyspie amazonek, Temeris, było wtedy tego dnia jedynie 10.000 dorosłych amazonek oraz ponad 7.000 dzieci od wieku 1 do 16. Wszystkie zostały przetransportowane drogą teleportacji magicznej wraz z dowodami, czyli budynkami w architekturze antycznej oraz resztą śladów, które mogłyby być znalezione kiedyś przez zabłąkanych marynarzy, którzy rozbili by się o barierę wyspy, lądując na plaży Temeris. Budynki zostały przetransportowane do dzielnicy wyznaczonej dla Amazons tego samego dnia do południa, wraz z całą populacją, nieugiętych kobiet która była wtedy obecna na orbitalnej skale, czyli 17.000 tysięcy amazonek. Amazonki potrzebują przedstawicielek innych ras do rozmnażania w roli surogatki, która zgodziła się nosić ich rasowe dziecko, więc często na swojej wyspie miały w gościach, wizytacji, kobiety innych ras magicznych (np. Arcanów, Lycanów, Elfów etc.). Zapłodnienie oczywiście za pomocą medycyny magicznej albo jeżeli surogatka wyrażą chęć w tradycyjny sposób. Amazonki słyną od milionów lat jako najlepsze kochanki i wojowniczki, a ich nasienie zawsze trafia do celu, za pierwszym razem zapłodnienie, to sprawka ich mocnych genów. Moc amazonek nie jest rozwinięta co moc arcanów, jednak niektóre z najstarszych członkiń plemienia, dorównują potężnym zdetronizowanym Bogą. Większość z nich posługuje się mocami o charakterze bojowym - wyczarowanie broni, zbroi, tarcz magicznych podczas walki w błyskawicznym tempie, zwana jest mocą Rycerza, styl magii, którym posługują się magiczny wojownicy, w bitwach od milionów lat. Mocami dodatkowymi tych kobiet wojowniczek z męskością jest nadludzkie cechy fizyczne oraz błyskawiczna nauka Każda z nich ma także magiczną odporność telepatyczną na ataki myślowe różnej maści, nawet stworzeń eterycznych, opętanie także przez złego ducha lub demona, są w stanie odeprzeć silną wolą bez użycia zaklęć obronnych przez przejęciem, jeżeli się z nim chwile pomęczą. Naprawdę są doskonałymi wojowniczkami, szkoda jedynie że jest ich tak mało, zdolnych do bitwy na wyspie Bermudis.
Prawdopodobnie kobiety magicznych ras, które są studentkami akademii Cambell, są w wieku minimalnym 25 do 28 lat, bez chorób genetycznych, które mogą przekazać dziecku, czyli są zdrowe, zostaną usprawiedliwione z obecności na zajęciach, zaliczeniach, na czas ciąży z dzieckiem amazonek, a w dodatku otrzymają - 1. Przywileje socjalne, czyli najlepsza opieka medyczna, prywatny lekarz dojeżdżający do domu raz w tygodniu, dla całej rodziny, zakwaterowanie w nowym mieszkaniu, blisko akademii 2. Członkostwo u jednego z mistrzów magii wśród jego podpieczonych, po ukończeniu akademii, możliwość osiągnięcia tytułu Zaklinacza. Nauka nowych rodzajów mocy, doskonalenia już poznanych oraz dokształcenie się z wiedzy magicznej, nawet szansa nauki Alchemii II stopnia, jeżeli nie została opanowana podczas nauki w szkole. 3. Wynagrodzenie za zostanie zapłodnioną surogatką wynosi 100.000 gold coins. Ciąża z amazonką trwa jedyne 3 miesiące. Podawane napary alchemiczne, przyśpieszające rozwój płodu, skrócą czas ciąży do 1 lub 1,5 miesiąca. Zainteresowane ofertą kobiety wszelkich ras magicznych żyjących na wyspie, będące studentkami w odpowiednim wieku wraz z wynikami badań od ginekologa, proszone o wypełnienie formularza w sekretariacie akademii, załączając dokumenty do formularzu.
Atlasi (dosł. znaczy Orbitalnych) to istoty magiczne, które były jednymi z kilku istot magicznych, które zastali Arcanowie po przywołaniu na skałę. Wysokie stworzenia, odziane jedynie w grubą skórę, równych łusek tworzących różnorodne wzory, trzy pary kończyn - masywne nogi z pięcioma palcami oraz dłonie także z taką samą ilością, jednak z barków wystawały ogromne skrzydła, których rozpiętość oraz wzory jak się okazały stanowiły o potęgę w używaniu mocy. Atlasi chcieli jej użyć, gdy obie grupy natknęły się na siebie podczas wędrówki. Smocze humanoidalne istoty natrafiły na oswajających się z ciałami fizycznymi Arcanami, przywołanymi do świata fizycznego. Naczelny, który prowadził swoją watahę, Atlas, największy z nich wszystkich o najbardziej złożonych wzorach, które wypełniły się mocą w błyskawicznym tempie, jarząc się charakterystycznym światłem, rozłożył skrzydła chcąc nastraszyć napotkaną grupę. Arcan, który był najbardziej wysunięty zareagował obronnie, uwolnił moc wokół niego. Oboje czekali tak w takich pozycjach, uwalniając moc. Zrozumieli chyba w tym samym czasie, że napotkali użytkowników mocy, różnych gatunków, lecz tego samego rodzaju magicznych. W tym samym czasie przestali wyzwalać moc, skinęli sobie głowami, podeszli i uścisnęli sobie dłonie. W tej chwili już wiedzieli, że mają wspólne cele, które związane są z poznaniem zamieszania z mocą pierwotną, która została uwolniona w ogromnych, nieprzypadkowych ilościach. Chcąc odnaleźć ledwo wyczuwalne źródła mocy, która go przetransportowała z eterycznego do fizycznego, nadała mu ciało, chciał odnaleźć ledwo wyczuwalną energię, która mogła oznaczać, że nieaktywne portale do nieznanych mu światów, mogły zostać lekko pobudzone, przed taki nakład energii.
Arcanie zostali w mgnieniu oka, bez żadnej słyszalnej inkantacji, rytualnych kręgów, czy obecności wzywającego na miejscu przywołania - zostali przywołani do świata przez moc, którą można wyczuć w rajach, czyli wymiarach astralnych, moc pierwotną należąca do tego, kto stworzył wymiary kieszonkowe i astralne, był odpowiedzialny za stworzenie całego tego systemu sądzenia duszy po śmierci. Wysłania ich do wymiarów astralnych/eterycznych, gdzie magazynowane byli dobre i złe dusze. Ci pierwsi otrzymali błogość, wspaniale życie wieczne, szczęśliwą egzystencję. Drudzy, wiecznie cierpienie i agonie podczas wiecznych tortur odpowiednich do ich wyroku wykonywanych przez piekielny system. W tych piekielnych wymiarach karę wykonywały złe dusze, które poddały się, nie miały siły opierać się torturą, odpłacić za krzywdy i grzechy wyrządzone za życia, wybierały wieczną egzystencję jako oprawcy, którzy jeżeli nie chcieli cierpieć a czerpali korzyści z tego zła, niszcząc coraz bardziej swoją świadomość, stajać się bardziej źli, zapominając o poprzednim życiu - musieli dalej czynić zło na skazanych, których trzymała niewielka nadzieja na przeczekanie wyroku tortur i powrotem do życia lub trafieniem do raju. Demony były od początku uwięzione w piekielnych wymiarach, w najgłębszych kręgach tych astralnych światów, jednak więzienie przeciekało. Nie miało strażników, jedynie wodospad skonstruowanej, dostrojonej do ich dusz, tak żeby za każdym razem powstrzymywać ich gromadzenie mocy, słysząc
Offline
Strony: 1