Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Dziupla Bezpieczeństwa to niedostępne, sekretny, niewielki budynek ochrony, choć bardziej zakonu, niżeli ochrony, choć głównie tutaj przesiaduje właśnie ona. Budynek to drewniany domek z stalowymi drzwiami, w głębie lasu uniwersyteckiego, na terenie kampusu domków kadry. Drzwi skrywają pomieszczenie z schodami w dół, gdzie jest kilkanaście pomieszczeń z monitoringiem, lecz nie takim typowo ochronnym. Magiczne kamery, ukryte za pomocą zaklęcia, w każdym pokoju w akademiku studentów i innych miejscach, jak sale wykładowe czy ubikacje. Obraz i audio perfekcyjny. Służy to miejsce do inwigilacji studentów, wnikania w ich życie prywatne, kontrolą nad ich życiem poza wykładami. Jeżeli jakiś student coś podejrzewa, to procedura jest całodobowej obserwacji delikwenta. Do pomieszczenia dostęp ma tylko ochrona, która należy do zakonu i kadra, która należy do zakonu, no i czarodzieje kręgu (cricle sorcerer) jeżeli zostali wyznaczeni do dyżuru obserwacji.
1) Pomieszczenie A to monitoring w akademiku I żeńskim
2) Pomieszczenie B to monitoring w akademiku II żeńskim
3) Pomieszczenie C to monitoring w akademik I męskim
4) Pomieszczenie D to monitoring w akademiku II męskim
5) Pomieszczenie E to monitoring w salach wykładowych uniwersytetu, basenach, boiskach, teatrze, szatniach, toaletach
6) Pomieszczenie F to monitoring w domach bractw uniwersytetu
7) Pomieszczenie G to monitoring w placówkach zewnętrznych uniwersytetu, szatniach i ich toaletach
8) Pomieszczenie H to monitoring w domkach kadry uniwersytetu
Elizabeth wraz z Tarą do pomieszczenia. Pierwsza była ubrana w oficjalny mundurek szkoły, czyli spódniczka, a w jej przypadku odsłaniająca lekko pośladki, które i tak były ukryte pod czarnymi, lekko prześwitującymi rajstopami, białą koszule na guziki z przewiewnego materiału i marynarkę, niezapiętą, tak żeby było widać jej obszerny biust w krwistym biustonoszu, który prześwitywał. Na nogach miała podkolanówki do kolan i prywatne obuwie, addidasy różowe które komponowały się z tym modelem, kremowym. Rozpuszczone czarne włosy, ciężki makeup czarnymi odcieniami, nawet szminka, plus paznokcie żelowe także tego koloru. Tara była w garniturze, gucciego, wersji żeńskiej, bez spodni, a spódnicą do granicy kolan, rajstopami czarnymi i eleganckimi butami, z lekkim obcasem. Włosy miała spięte w jeden, pojedynczy kok, makeup niewielki. Tara była już absolwentką od roku, jako ochroniarz szkoły miała już kilka miesięcy, choć najczęściej miała dyżury właśnie tutaj. Dziewczyny obie były lekko opalone, jak na klimat Kalifornii, choć obie brały często kąpiele słoneczne. Były uważane za jedne z najpiękniejszych czarowników tego kręgu czarnego zakonu. Na ramieniu Elizabeth miała torbę skórzaną. Tara zamknęła za nimi drzwi na klucz magnetyczny, klasyczny i rzuciła zaklęcie blokady, przed zaklęciami otwierającymi zamknięte wrota.
TARA
- Dzisiaj jest sobota, nie masz jakiś zajęć dodatkowych albo planów? Po co chcesz użyć dziupli? - zaciekawionym głosem prowadziła, w dół po schodach do pomieszczenia C, do którego wspominała jej że chce się dostać, a dokładnie do pokoju nowego studenta od kilku dni.
ELIZABETH
- Ponieważ lubię wpierniczać się w prywatne życie, a ten akurat mnie zaciekawił, gdy wpadł na mnie w parku, a z jego torby wypadły nowiuteńkie, zapakowane majtki, biustonosze marki victorii secret - Pamiętała jego zażenowanie na twarzy, gdy kulił się na żwirze i szybko wpakował, upuszczone, do torby i uciekł sprintem gdzieś jej z widoku. Fakt, że jej nie rozpoznał mówił o tym, że jest nowy. Poszperała w komputerze, w sekretariacie i znalazła. Jacob Sikorowski, rocznik I, student prawa jak Eliza.
TARA
- Pewnie zażenowanie wzięło nad nim władze, a bielizna dla jego dziewczyny, za miesiąc walentynki - Otworzyła drzwi do pokoju monitorującego akademik męski, pierwsza zajęła fotel na kółkach w centrum, a jej zostawiła ten drugi, dla asystenta. W końcu było tutaj w akademiku I jakieś 1000 pokoi dwuosobowych oraz 500 pokoi jednoosobowych, dla tych bardziej "zamożnych". Wielkościami się nie różniły te dwa rodzaje, więc Ci drudzy mieli bardziej luksusowe warunku. Łazienki były na każdym piętrze, kilka partii - Który numer pokoju? - Zalogowała się w system, czekając na odpowiedź, żeby wpisać w wyszukiwarkę między co najmniej 3100 obrazami. 1500 pokoi, 1500 małych piwniczek dla każdego pokoju, 100 pomieszczeni sanitarnych jak kuchnie, toalety, prysznice, pralnie, spiżarki etc.
ELIZABETH
- Ma na imię Jacob, jest z Europy, mieszka w pokoju w trzecim skrzydle, numer 299 - Siadła na drugim fotelu, przysunęła się do Tary, która już wpisywała numer, z lekkim grymasem zdziwienia na twarzy. Pewnie nie spodziewała się studenta przy szmalu, kasie. Ekran się wyświetlił z widokiem na pokój poszukiwanego, było późne południe a on siedział przy laptopie przy biurku. Pokój miał nieźle urządzony, trochę mroczny, zasłonięte okna, włączone światło nocne, miał dwie szafy, jedna była zamknięta na kłódkę i kod numeryczny - Tak, to ten on - Uśmiechnęła się do Tary, która przybliżyła magiczną kamerę, zoomem, na ekran laptopa, na którym były na stronie przeglądarki, facebooka z zdjęciami, zgadnijcie kogo, Elizabeth. Zdjęcia jednego z apelów przedświątecznych, w skąpym, lecz z przyzwoitością, stroju pani mikołajowej - Czyli zrobił wywiad, teraz wie kim jestem - Zadowolona oparła się i założyła nogę na nogę, torbę rzuciła pod siedzenie. Wyciągnęła telefon z kieszonki, zalogowała się szybko na facebooka i znalazła go w wyszukiwarce, wysłała zaproszenie. Obserwowała ekran z zaciekawieniem - Patrz teraz Tara - Zaczęła się chichotać.
TARA
Podskoczył z siedzenia, gdy dostał powiadomienie o zaproszeniu do znajomych od Elizabeth. Złapał się obiema za głowę, zaczął czochrać włosy i chodzić w kółko w pokoju, Mówił jakieś swojsko-języczne, pojedyncze słowa, w obcym jej języku, pewnie polskim. Wpadło Tarze w ucho jedno z nich "kurwa' - Nie tak reaguje się na zaproszenia od ciebie - Tara zaciekawiła się sprawą, przyglądała się z zaciekawieniem tym razem. Ściągnęła marynarkę, powiesiła na oparciu. Miała tak samo białą koszulę, nieprześwitującą, lecz piersi także były duże, choć koloru stanika nie było widać - Nosa masz, czyli co... Te ciuchy to coś innego niż walentynkowy prezent? - Popatrzyła na nią, gdy stukała coś w klawiaturę.
ELIZABETH
- Tak, chce się dowiedzieć, choć mam podejrzenia - Odpowiedziała wpatrzona w ekran komórki - Wysłana - Na ekranie laptopa chłopaka pojawiła się nowa wiadomość. Otworzył ją, wracając do pozycji siedzącej. Była od niej. Odczytał ją, bo była długa - Przeczytam Ci "Cześć świeżaku, wpadłeś na mnie parę godzin temu w parku, wypadły Ci opakowania bielizny, jednej z moich ulubionych marek. Uciekłeś zażenowany, a ja jestem taka ciekawa, jak leży na tobie nowa kolekcja.... *mina buziaczek, serduszko* Nikomu nie powiem, nie martw się, więc nie sraj w gacie, zwłaszcza te nowe! Haha *mina śmiechu, buziaczek* To co, pokażesz mi zdjęcia w nowej kolekcji? Nudzi mi się samej w pokoju, nie mogę przestać myśleć o tobie, nie każ się prosić. Mi zaufać możesz * ikonka kciuka, oczko* w końcu przewodniczącą uniwerku jestem" - Zaczęła się chichotać po tym, gdy zauważyła że Tara też się zaczęła lekko chichotać. Miała rozrywkę na późne popołudnie weekendowe - O, i odpisuje... No papatrz! Kulturalny, wychowany, nie każe kobiecie czekać! - Chichotała głośniej.
TARA
- Boże, jeżeli to prawda, to dawnośmy nie miały tutaj takiego, co lubi damskie ciuszki. Są ci którzy lubią kobiety w nich, ale siebie, jako facetów, w niej być. Myślałam, że to gatunek wymarły w Cross, a tutaj może mamy jedną pandę - Skomentowała Tara. Przyglądając się Elizabeth, która czekała na wiadomość Jakuba, a w między czasie też ściągnęła marynarkę i przewiesiła ją na oparciu. Majstrowała coś przy dżojstiku kamery i zbliżenia padło na łóżko, były tam opakowania victorii secret, puste - Czyli nie prezent, bo rozpakował. Na sto procent musi się przebierać! Jebany trans! - Zaczęła się głośno śmiać, ale Elizabeth uciszyła ją, gdy zabrzmiał dźwięk wiadomości messenger.
ELIZABETH
- O cholera! "Proszę, nikomu nie mów, jestem tutaj pierwszy semestr... Błagam Cię, dam Ci pieniądze, tyle ile chcesz! Tylko nie mów tego swoim koleżanką, nauczycielom! BŁAGAM CIĘ ELIZABETH! - Zdziwiona aż wpatrzyła jak wali głową w klawiaturę laptopa, czekając na jej odpowiedź - Nie byłam pewna, że mam rację. Trafiłam w dziesiątkę.... To co, chcemy te zdjęcia? Widziałam tylko na pornolach transów, jak jebie ich jakiś kolega ich żony, czy jak to tam fabuła była. No i w klubach dla gejów lub transów, jak za bardzo się najebałyśmy - Zaśmiała się, gdy wspominała przygody ich paczki z dnia wolnego, po mianowaniu na czarowników kregu Cross. Wyciągała z torby flaszkę z przerobioną colą i szkocką, którą zrobiła sobie z lodem, który już się rozpuścił. Odkręciła i się napiła. Podała Tarze, ale ona odmówiła śmiejąc się, także wspominając ich melanżowe historie - No tak, praca - Wypiła więcej i zabrała się do odpisywania. Wysłała mu kilkanaście buziaczków i jedno zdanie "Zdjęcia kochany, nie jestem tutaj po to żeby Cię gnębić. Pije właśnie trochę whisky z kumpelą i obie czekamy na twoje zdjęcia. Pośpiesz się! Bo stanie się to co w twoim koszmarze!" .
TARA
- Faceta by zjedli jakby się o tym dowiedzieli, może połowa by to olała po kilku dniach, albo populacja gejów i lesbijek, by go przyjęła. Jednak Ci z bractw, sportowcy to by zajebali go pięściami - Stwierdziła Tara patrząc jak szuka zdjęć na swoim laptopie w folderach. Kilka załadował do wiadomości i wysłał Elizabeth. Nachyliła się nad ekranem komórki dziewczyny, która otworzyła pierwsze. Obie się roześmiały głośno. Była na nich data 01.01.2025, a dzisiaj był 20.01.2025, więc były stare - O ja pierdole, pokaże kolejne - Śmiały się dobre kilka minut, gdy Jakub na ekranie wyrywał sobie włosy, czekając na odpowiedź. Grube piętnaście minut nie mogły przestać się śmiać.
ELIZABETH
Wreszcie się obie uspokoiły. Napiła się mieszanki, bo było jej strasznie gorąco od tego śmiechu. Rozpięła trzy pierwsze guziki od koszuli, odsłoniła dekolt, z którego od razu ulotnił się zapach rozkosznych damskich perfum, balsamów i zapachu świeżej bielizny - Te zdjęcia nie są w tym co prosiłam - Lekkim, złym tonem zaczeła pisać wiadomość szybko - "Zdjęcia są cudowne Jakubie! Aż mi gorąco, rozpięłam aż guziki od koszuli, pocę się na piersiach... Cudownie wyglądasz, choć to stara obrazy, nie w tej kolekcji nowej co chciałam zobaczyć *ikonka buziaka* Musisz mi wysłać w tamtych, ja i kumpela aż się rwiemy żeby Cię zobaczyć, w którymś w komplecie! Przesyłam na zachętę dowód, że mówię prawdę" Aparat telefonu skierowała z góry na swój dekolt, nie pokazując twarzy. W obiektywie, na zdjęciu były jeszcze bardziej seksowne. Wysłała mu fotkę z dopiskiem "Rozbierz się teraz, wskocz w ciuszki, tylko zamknij drzwi! Bo jacyś inni chłopcy Cię mogą przyłapać! Nie boisz się ich? Że Cię stłuką?" - Alkohol albo trochę się pod jarałam tym, że tak nim rządzę. Wiesz, że lubię dominować, mieć władzę nad facetem, ale nie pomyślałabym że w takim nowym doświadczeniu, odnajdę trochę rozkoszy, małej ale nadal - Łyknęła z butelki, schowała ją do torby. Wystarczy jej na razie, chce być trzeźwa, bo jeszcze wpadnie jej do głowy, że ma wyjść tak na korytarz przez tą szkocką. Nie chciała żeby ktoś skrzywdził świeżaka, jedynie one mogły, z Tarą - Patrz co napisałam - Pokazała wiadomość Tarze, która aż zrobiła wielkie "Ooooo", gdy dotarła do słów, które konfrontowały ich zabawkę z świadomością, że może zostać przyłapany przez innych mieszkańców akademika.
TARA
Na ekranie Jakub czytał kilkakrotnie wiadomość od przewodniczącej i wyświetlił na pełnym poglądzie, na całym ekranie jej zdjęcie dekoltu z lampą, w ciemnościach pomieszczenia. Nagle ściągnął koszulkę, potem spodnie, skarpetki, bokserki i grzebał sobie dłonią, palcami w kroczu, którego nie widziały. Wpatrywał się w zdjęcie jak zahipnotyzowany. Zaczął gwałtownie machać lewą ręką i pojękiwać - Wow, wali sobie do twoich cycków... I to ostro, spodobałaś mu się bardzo - Tara zoomowała, ale jednak kamera była na perspektywie pleców. Nie widać było jego kutasa, którego chciała zobaczyć. Była przekonana, że ma małego, ale kto wie. Podobno Ci w Europy to takie białe murzyny - Wyślij mu wiadomość, że chcesz na już. Jeszcze dojdzie albo dostanie zawału przez te twoje balony - Rzuciła z ironią do Elizabeth, która już kilkała wyślij wiadomość - "Spodobały Ci się moje piersi? Chciałbyś zobaczyć je na innych fotkach? Machasz do nich rączką? A co na to twoja dziewczyna? To tak jakby zdrada, ręczna... *śmieszek, buziaczek* Nie powiem jej, ale masz się skupić na tym co chce ja, moja potrzeba, a raczej nasza. Moja i Tary, nie znasz jej, ale poznasz. Chcemy zdjęcia z teraz! Na już!" Dostał wiadomość i przestał błyskawicznie, nie doszedł. Wstał jednak, obrócił się do kamery i było widać jego krocze. Zoom szybki poleciał na nie - O ja pierdole... Jaki ogromny! Ile on ma? Z ponad 20? Chłopaczyna ma czym się chwalić, a woli damskie ciuszki... No i teraz twoje cycki - Zaśmiała się Tara, wpatrzona w ekran. Jakub otworzył szafę kluczykiem zawieszonym na szyi i wpisał kod na panelu. Wyjął z szuflady kupioną dzisiaj bieliznę, włożył figi na siebie, zapiął biustonosz z małą miseczką. Sięgnął po telefon - Nagrywam to dzięki Bogu - Robił zdjęcie, za zdjęciem, z różnych pozycji. Czerwony komplet, pewnie wybrał bo przewodnicząca miała kolor dzisiaj taki stanika.
ELIZABETH
Dostała zdjęcia. Położyła dłoń na dekolcie, zaczęła smyrać się paznokciami powoli po lewej piersi. Oblizała wargi delikatnie - Podoba mi się taka zabawka. Wali jak oszalały, naćpany do zdjęć nieznanej mu kobiety i bez wahania mi śle amatorskie zdjęcia, choć rozmawiamy niecałe półgodziny i przez kilka sekund się widzieliśmy na żywo. Będzie moją rozrywką przez resztę dnia. Twoją też, i tak masz dzisiaj dyżur tutaj, nie? - Tara skinęła głową wpatrując się w jego przyrodzenie, przygniecione przez delikatny materiał czerwonych majtek. Kutas i tak wychodził na brzuch, lekko przygnieciony. Przypomniało jej się, że dawno nie miała kutasa w sobie, od wakacji, gdy ostro melanżowały na wybrzeżu - Chcesz fotkę kutasa na pamiątkę? Czekaj, dodam Cię do konwersacji, będziesz miała wszystko tam - Dodała do konwersacji między nią i Jakubem, Tare, od razu wysłała mu wiadomość wyjaśniającą "Moja kumpela i ja jesteśmy tak zaszokowane, że aż chciała być na bieżąco w naszej rozmowie, poufnej * minka mrugania oczkiem * Rozpalasz nas Jacob... Wysilj nam zdjęcie z bliska, twojego kutasa w tych figach. Prosimy!" Ne ekranie zaregował tak, że opadł na łóżko, wpatrując się w wiadomość, ale szybko się ocknął i wysłał perfekcyjne ujęcie kutasa, wystającego z fig. Wysłała mu więc Elizabeth wiadomość "Boziu, masz takiego dużego... Podnieca Cię damska bielizna czy moje piersi, czy może to co piszę?
TARA
Tara wyciągała telefon i wysłała komentarz pod wiadomością do zdjęcia. Nie powstrzymała się "Masz takiego kutasa, że siadłabym na Ciebie, dziwaku, nawet, może, z niewielką szansą, może po pijaku, w tej bieliźnie i rżnęła Cię przez kilka godzin! *minka z językiem*" Zaśmiała się, gdy Jakub odczytując te wiadomości nie mógł się powstrzymać i zaczął smyrać się palcami po główce, z której z zbliżenia kamery, najwyraźniej ciekło jego płynami - Zboczuch jak nic, patrzy na nasze teksty i się onanizuje, choć w sumie może... Teraz idealne ujęcie jego kutasa - Zaśmiała się, opadła na oparcie, założyła dłonie za głowę. Rozpięła kok i rozpuściła włosy.
ELIZABETH
- Czekaj, pisze coś... "Nie wiem co zrobić, dziewczyny... Podniecam się twoimi piersiami i bielizną, chce sobie zwalić, ale... Mówisz, że Cię nie znam, nie znam was. Chce was poznać..." słodziak z niego, potrafi być szczery i lekko romantyczny, w takiej sytuacji - Wyraziła swoje zdanie, gdy wpisywała odpowiedź dla niego "Nie bój żaby, piszemy w trójkę, moja koleżanka jest trochę bezpośrednia, ale po stanie twojego, malutkiego, chyba Ci się to podoba, nie?" - Zrobimy mu sieczkę z mózgu. Tak jak powinno się robić pierwszym rocznikom, dawno nie znęcałyśmy się nad Świeżakami. Nad tym nadrobimy - Zaśmiała się, a Tara także zachichotała. Wysłała pod jej wiadomością kilkanaście ikonek bakłażana z minką lizana na końcu. Odpisał "Tak, bardzo... Tylko dudni mi serce jak oszalałe. Adrenalina, podniecenie, hormony. Zamknę drzwi na klucz... Wspomniałaś o tym, że ktoś mnie może nakryć, dobrze mówisz" na ekranie wstał i wsadził klucz w zamek, przekręcił chyba z trzy pokrętła. Zabezpieczony był strasznie, nic dziwnego. Wysłał po chwili "Boże, dzięki bogu że Ty i Tara jesteście takie, a nie inne. W swoim kraju od podstawówki miałem z tym problemy, przebrałem się raz z bliską przyjaciółką, a potem wszystkim rozpowiedziała... Tyle razy dostałem w twarz, albo wyśmiany... Dziękuję, że amerykanki są takie wspaniałomyślne!" Położył się na łóżku tyłkiem do ekranu, machał nóżkami jak uczennica, przy książce. Dosłownie. Miał ogolone całe ciało, tylko lekkie blond, krótkie włosy na głowie. Chudzina, bez mięśni, ale miał proporcje tyłka, jędrny bardzo - Nie wiem czy mam płakać czy się śmiać z tego, co mam mu odpisać? - Wpatrzyła się w Tare, która gapiła się na zdjęcie jego kutasa, a gdy nie patrzyła, rozpięła guziki dekoltu i wsadziła sobie między piersi palce, smyrając się tam - Serio? Podnieca Cię jego kutas w figach, które są podobne do moich, które mam na sobie? - Zaśmiała się głośno, a Tara oburzona fukneła na nią.
TARA
- No co, kutasa nie miałam pół roku już, cały czas praca, nocki, dyżury. Zejdź ze mnie. Odpisz mu naszym wspólnym zdjęciem dekoltów z buziakiami na ustach, poczuje się kochany i może zacznie sobie znów walić i dojdzie do nas. Stawiam dyszkę, że w dwie minuty spuści się do takiego widoku - Wyciągnęła dłoń z między piersi, kierując ją do Elizy, która złapała ją i powąchała jej palce - Tak, balsam koksowy, taki jak twój. Poleciłaś to kupiłam - Elizabeth się uśmiechnęła i zbliżyła swoje siedzenie do Tary, swoim smartfonem chciała zrobić zdjęcie, przy-pozowały dwie z obfitym widokiem na piersi i uciętą twarzą, jak się przytulają cyckami, ciałami, policzkami, a wargi mają w kształcie buziaka. Jedna bez szmniki, druga z czarną szminką. Zdjęcie wysłane z podpisem Elizabeth "Pomysł Tary, nie mój" a ochroniarka odpisała mu "Dziwaku, to zdjęcie powinno Ci wyjaśnić, że jesteś z nami bezpieczny. Nie wychodź z pokoju, choćby się paliło w takie coś ubrany, bo Cię zajebią, albo zgwałcą oralnie w buzie *ikonka śmiechu* żartuję *ikonka śmiechu*". Jakub odczytał tą wiadomość, że aż zerwał się z pozycji leżącej, wrzasnął, lecz szybko zasłonił pięścią usta. Drugą dłonią zaczął machać sobie, swoim malutkim, opuszczają figi do dołu. Wrzucił na pełny ekran na laptopie ich zdjęcie i walił do niego jak opętały. Jęczał jak sunia, którą ktoś rżnął. Na kolanach kucał na łóżku, w lekkim rozkroku. Kutas wytrysnął sporą ilością białej esencji na jego klatkę i pościel, podłogę, a on zaczął ją zlizywać z dłoni, potem z brzucha, trochę z bielizny, wpatrując się tylko w ich zdjęcie. Napalony był jak cholera. Tara wróciła aż do macania się palcami w obszarze między balonami. Elizabeth jęknęła z zachwytu jak widziała na ekranie jak ich rozrywka daje taki spektakl, choć chciały tylko żeby doszedł, spuścił się a one miały widowisko transa jak jakiegoś aktora porno.
EIZABETH
Wpatrywały się obie w ekran, na którym zlizywał wszystko co z niego trysło. Obie były w szoku. Podnieciły się obie - Kurwa.... Kocham go - Zaśmiała się radośnie, wpisywała kolejną wiadomość i obie dziewczyny skupiły się na konwersacji z Jakubem - Oj, chce znowu zobaczyć jak tryska... Czułam mrowienie jak dochodził w takiej kociej pozycji i zlizywał to! - Była napalona, nadal pozytywnie nastawiona na rozrywkę. Obie skupiły się na szybkim wymianie zdań, message z Jakubem, rozwijając znajomość, tak jak obie chciały, a on przed wszystkim tez. Nie żartowały, nie robiły tego z nudów już, ciekawości. Elizabeth i Tara były podniecone, zadowolone i chciały więcej. Chciały tak jak Jakub.
(Few minutes ago) [ZDJĘCIE TARY I ELIZY]
Text from Elizabeth: Doszedłeś prawda, nie odpisałeś nam nic? Mam nadzieję, że posprzątałeś swoje nasienie... *oblizana minka*
Text from Jakub: Jesteście jasnowidzami... Jak to robicie?
[ZDJĘCIE JEGO MOKREGO BRZUCHA I FLAKA KUTASA W FIGACH, MORKYCH OD NASIENIA]
Text from Elizabeth: Bo mamy to coś kochaniutki... Podnieciłeś się naszymi piersiami? Hihihi. Chciałbyś je dotknąć?
Text from Jakub: Nigdy nie miałem takich piersi w dłoni! Macie chłopaków?"
Text from Tara: Kutas Ci zmalał, dziwaku" *śmiechu minka, oblizania minka* "Za ile Ci stanie, znowu?" *bakłażan ikonka*
Text from Elizabeth: Najpierw Ty, na pewno nie masz dziewczyny? Nie powiemy jej! *buziak minka*
Text from Jakub: Nie mam... Sam jestem tutaj" *smutna minka* "Dłuższą chwilę, myślę, mam viagrę jeżeli ma być w kilka minut... *nieśmiała minka*
Text from Tara: Bierz ją, już! *serduszka minka*
Jakub wstał z łóżka i sięgnął do szuflady biurka. Wyciągnął saszetkę tabletek niebieskich, wziął jedną do buzi, przepił energetykiem koło laptopa i wrócił do siedzenia na fotelu, wpatrując się nadal w zdjęcie, na full screenie, dziewczyn które mu wysłały. Pocałował je po kolei w usta, znaczy usta na ekranie.
Text from Elizabeth: *Ja mam chłopaka! *smutna minka* Tylko mu nie mów! *wystawiony język minka* To sportowiec, rozgrywający, więc głupkek, mięśniak i pijak z bractwa *śmiech minka, smutna minka* Wolę jednak spędzać z tobą czas, niż z nim!
Text from Tara: Ja nie mam *ziew minka* ale czasami mi się zdarzy mieć kutasa na boku *wyraziste spojrzenie minka* Będzie chyba kolejny twój, jeżeli się poznamy, bliżej, dziwiaku! *minka śmiechu*
Text from Jakub: Szkoda Elizabeth... Myślałem, że jesteś wolna... Nie zdradzasz go, tak? *smutna minka* W jakim sensie Tara? *znak zapytania ikonka, trzy razy*
Text from Elizabeth: Smutno Ci? Zaraz Ci stanie, to znów będziesz zadowolony! *uśmiech minka*
Text from Jakub: Jestem teraz naprawdę podniecony! Tylko ciało nie podniecone!
Text from Tara: Jak Ci stanie, to Ci powiem! *uwodzicielska minka*
Text from Elizabeth: Mój chłopak zawsze zlewa moje zdjęcia, które mu wysyłam *smutna minka* Zdradza mnie i tak, wszystko wiem, szpiegują go dla mnie moje koleżanki *diabelski uśmieszek* Tara pracuje tutaj w ochronie, więc wie dużo o jego grafiku *diabelski uśmieszek* Ty dla mnie robisz zdjęcia, podniecasz się i jeszcze łykasz viagrę, bo chcemy znów go zobaczyć postawionego! *serduszko ikonka* Co nie, Tara?
Text from Tara: Uwierz, Eliza wygląda teraz jakby się zakochała w Tobie *śmiech minka* Jej chłopak to głąb, uwierz na słowo *uśmiech minka*
Text from Jakub: SUPER! BOŻE! NORMALNIE GWIAZDKA! *gwieździste oczy minka* Zanim tabletka zadziała, pomaluje się trochę, okay? *serduszko ikonka*
Dziewczyny gdy odczytały, że się pomaluje przybiły sobie piątkę z swoich siedzeń, na tym krótkim dystansie. Będą miały tranamsisje live jak maluje się dla nich, choć nie wie że oglądają go obie i trochę dla nich to tylko rozrywka, podniecenie nieznane, nowe doświadczenie, szczere instynkty, ale no trochę kłamią go na temat tego, że woli Elizabeth go, transa z pierwszego roku niż swojego sportowca, rozgrywającego. Wszystko żeby zabawa, show trwało dalej, a obie dokładnie wiedziały co chciałby usłyszeć taki facet, znaczy nie wiedziały, ale starały się to wybadać. Jakub malował się czarnymi odcieniami, widocznie upodabniał się do Elizabeth, bo miała takie zdjęcie z rana, z takim czarnymi odcienami makijażu, mocnymi kreskami, grubymi, mrocznymi. Chciał być w jej skórze? Zachihotaly obie, gdy wyciągnął czarną perukę z otwartej szafy, z długimi rozpuszczonymi włosami, nałożył ją, przeczesał, a potem wybrał uniform studentki, który pewnie zwinął albo kupił, od któreś absolwentek Cross na ebayu.
ELIZABETH
- Ciekawe skąd ogarnął uniform pierwszego rocznika. Zakazane jest sprzedaż w internecie naszych mundurków, a nie sprzedali by mu w butiku, bo jest facetem. Musi coś jeszcze ukrywać - Elizabeth włożyła palec między usta wskazujący, wpatrywała się w Jakuba. Intrygował ją, będzie jej zabawką-kumplem, rozrywką od znużenia życia szkolnego i odstresowania od obowiązków. Będą tutaj obie przesiadywały pewnie kolejną godzine, więc wysłała do swojego sportowca wiadomość, że jest zajęta dzisiaj z koleżanką.
TARA
- Pewnie zwinął, któreś z pralni - Zaśmiała się - Zboczeniec - Zachichotała choć jej dłoń rozpięła resztę guzików koszuli, odsłoniła czarny stanik z śliskiego materiału, mocno ściskał piersi do środka, pomiędzy którymi położyła prawą dłoń i palcami zaczęła wbijać w pierś - Dziwak, ale mnie trochę kręci - Przyznała się - Ciekawe, czy chciałby mieć piersi? - Zastanowiła się Tara.
Text from Jakub: Pomalowałem się, perukę założyłem i wbijam się w uniform uniwerku, co wy na to? *serduszko ikonka*
Text from Tara: Krótka spódniczka ma być, chce widzieć twojego kutasa, uczennico *bakłażan ikonka*
Text from Elizabeth: Tak, załóż tylko koszulę, zapnij aż pod samą szyję, bez marynarki, spódniczka ma ci odsłaniać jak mi, co najmniej kawałek pośladków, które nawiasem masz niezłe, prawie jak moje i Tary *uśmiech minka, buziak minka* rajstopy czarne i podkolanówki do kolan *buziak minka* jakie masz włosy, kolor włosy i makijażu? *zaciekawiona minka*
Text from Tara: Zaciekawiona jest, bo chce zrobić z Ciebie swoją kopię! *śmiech minka* Właśnie napisała chłopakowi, że "zajęta jest resztę dnia z koleżanką", trafiła Ci się reszta dnia z nami! *śmiech minka*
[ZDJĘCIE TWARZY JAKUBA, POMALOWANEGO W PERUCE]
Text from Elizabeth: Wyglądasz jak słodsza ja! Bo ja seksowniejsza ja! *serduszkowe oczy minka* Chce Cię przytulić! Chodź do mnie! Mieszkam w domkach, na kampusie kadry, jestem z Tarą w mojej sypialni, wpadaj! *serduszkowe oczy minka*
Text from Tara: Zastanawiałaś się jak ma tam do Ciebie trafić, albo jak ma przejść? Upodobnił się do Ciebie, no, ale nie ma cycków jak donice! *śmiech minka*
Text from Jakuba: *serduszkowa minka*
[ZDJĘCIE KROCZA JAKUBA Z PODNIESIONĄ KIECKĄ, LEKKI ZWÓD SKRYTY POD WARSTĄ RAJSTOP I FIG]
Text from Jakuba: Tak, bardzo chce do was! *serduszkowe oczy minka* Mam sztuczne piersi, silikonowe, rozmiaru dużego... *serduszkowe oczy minka*
ELIZABETH
- Widzisz, mógłby udawać mnie na wykładach z tymi sztuczniakami - Zaśmiała się - Jakby trochę się opalił, podszkolił w chodzie moim, sposobie bycia... Może mogłby nawet wyręczyć mnie podczas numerków na pieska z najebanym Rickiem, wracającym z popijaw bractwa - Wpadła Elizabeth na pomysł, choć zaśmiały się obie po wymianie spojrzeń, ale Elizabeth trochę się podnieciła, na myśl, że zrobiłaby w chuja Ricka i podała mu Jakuba, przebranego za nią, w nocy, gdy i tak jest najebany i nic nie widzi, do dymania ostro od tyłu, gdy ona, wrasz z resztą paczki oglądają to live. Zaśmiała się do siebie.
Text from Tara: Przestań Jakub! Bo Elizabeth się prawie popłakała przez Ciebie! *diabelska zła minka*
Text from Jakub: Jak to?!
Text from Elizabeth: Po prostu, nie miałam takiej osoby jak Ty, która wpatrzona jest tak we mnie, akceptuje nawet trzecią osobę, która jest wredna dla niego, ale i tak zaufaniem nas obdarzyłeś, że czuję się bardziej piękna i spełniona pisząc z tobą wiadomości, niżeli jak mnie facet zapina od tyłu po parę godzin, aż mu zejdzie viagra z żołądka *serduszko ikonka* Wyglądasz dla nas jak ja prawie! Mógłbyś przejść do mnie teraz i mnie wyściskać, a Tara by pomyliła sobie mnie i Ciebie! *serudszko ikonka*
Text from Jakub: ZNÓW MI STANĄŁ Z TWOICH EMOCJI! *serduszko ikonka*
Text from Elizabeth: CUDOWNIE! CHŁOPAK KTÓRY REAGUJE KUTASEM NA ROMANTYCZNĄ SZCZEROŚĆ! *Serduszko ikonka*
Text from Tara: Dobra, kochasie, masz lustro uczennico? *serduszko ikonka*
Text from Jakub: Mam *serduszko ikonka* Tara też jesteś wspaniała! *serduszko*
Text from Tara: Zrób zdjęcie przed lustrem przodem, a raczej krótkie nagranie, opuść przed rajstopy i figi. Po sekundzie rozpoczęcia nagrania podnieś lekko palcami spódniczkę z przodu, odkrywając tą wysepkę z tym wielgachnym kutasem, którego chce mieć w cipce... Rozebrałam się aż do samych spodni, wygodnie siedzę bez koszuli i macam się przez ciebie po piersiach, więc mnie nie wkurwiaj i szybko polecenia wykonuj! Jak w armii! Jesteś teraz w armii fanek Beyonce i Nicki Minaj. Chcemy też potem żebyś, TY NASZ MAŁA FEMINISTKO, potrenowała i rzeczywiście wyszła na ulicę jako Elizabeth i doszła do nas do domku! *diabelski uśmiech minka, serduszko ikonka* Musisz potrenować żeby być jak ona, więc twerkowanie tyłkiem to także Cię czeka! *uśmiech minka*
TARA
Jakub czytając to co napisała do niego ona, oblał się potem, lekko zmył sobie makijaż, ale dostał potem fotkę od Elizabeth, która zrobiła ujęcie z jej perspektywy na Tarę, bez koszuli, macającą się po piersiach, w samych spodniach. Widział to i nie mógł powstrzymać się od trzepania sobie powoli przed lustrem, gdy miał robić te nagranie z polecenia dziewczyn - Oooo, super! Zbok na mnie też ma ochotę, jak na Ciebie! - Elizabeth zaśmiała się, zamruczała i napisała do niego wiadomość.
[ZDJĘCIE Z BOKU TARY BEZ KOSZULI, W SAMYM STANIKU, MACAJĄCEJ SIĘ PO PIERSIACH DO POŁOWY TWARZY, DO UST]
Text from Elizabeth: Ej! Zazdrosna jestem, że walisz tylko do Tary! *Zła minka* Myślałam, że to ze mną coś Cię łączy *płacząca minka*
Text from Jakub: Nie płacz Elizabeth! Przestaję!
Text from Elizabeth:*śmiech minka* Żartuję kochany. Zgadywałam tylko i trafiłam *buziak minka* Uwielbiam jak sobie walisz do niej... Tak jakbyś mnie zdradzał z moją przyjaciółką! *buziak minka* Kręci mnie to! *serduszko minka*
Text from Tara: Nie wal sobie tak szybko, laleczko! *zła minka* Miałeś filmik mi wysłać, nam, bez twarzy! Mam pomysł! *diaboliczny uśmieszek*
Text from Jakub: Przestaję! *zszokowana minka* Chciałabyś żebym zdradzał Cię z Tarą? *zamyślona minka*
Text from Elizabeth: Jeżeli bym to oglądała i byłaby to Tara, to tak! *śmiech minka* Plus, z tobą jest inaczej! Jesteś wyjątkowym misiem! *serduszko ikonka* Tobie pozwoliłabym nawet na seks z kim chcesz, tylko żebym na to mogła popatrzeć *buziak minka*
Text from Jakub: Jesteś dla mnie zbyt dobra! Ale tylko wy dwie mi wystarczycie! *serduszko minka*
Text from Elizabeth: Rób ten filmik, głuptasie! *zamyślona minka*
[PARO SEKUNDOWE VIDEO JAK JAKUB UKAZUJE SPOD DAMSKIEJ SPÓDNICZKI KUTASA I NIM RUSZA NA BOKI, BĘDĄC W UNIFORMIE ROZPOZNAWALNYM CROSS UNIWERKU, BEZ TWARZY I BEZ WIDOKU NA PIERSI]
Text from Tara: Cudownie! *serduszkowce oczy minka* Jeżeli złamiesz serduszko Elizabeth, to wyślę ten filmik do dziekanatu! Wtedy zaczną cię szukać ladacznico i wiesz, że szybko Cię znajdą! *diaboliczny uśmieszek* Albo nie wykonasz mojego polecenia! *uśmiech luzaka*
Text from Elizabeth: Ona żartuje, lubi ona dominować... w sumie ja też... *aniołka uśmiech minka*
Text from Jakuba: Ja lubię ulegać... Wam obu... *aniołka uśmiech minka*
Text from Elizabeth: Takkkkkk? *serduszko ikonka*
Text from Jakuba: TAK ELIZO! TAK TARO! serduszko ikonka*
Text from Tara: Udowodnisz to jeżeli pozwolisz mi zrobić Tobie profil erotyczny na pornhub, gdzie wstawię ten filmik i zdjęcia twoje, gdy jesteś przebrany, bez twarzy... Upodobniając się do mnie albo do Elizbeth! Na pewno robiłaś ladacznico takie ekscey, tylko tym razem będziesz miała menadżerki, studentkę prawa zarządzającą całym samorządem i absolwentkę bankowość, finansów i giełdy *aniołka uśmiech minka*
Text from Jakuba: Zaraz... coo... Miałyście nikomu nie mówić!
ELIZABETH]
Tara się trochę zaczęła bawić w szantaż, chciała zrobić z niego moją wersję, ale ladacznicę, sukę z której frajdę będzie miała ona, ja i nasza paczka. Elizabeth chciała także, ale musiała któraś z nich być taka kochana, czuła, a że to chyba do Elizabeth choć i do Tary, lecz bardziej do tej pierwszej, czuł mięte, lekkie zauroczenie, tak myślały - to Tara będzie szantażowała, dominowała, wydawała polecenia a Elizabeth będzie go uspakajała, sugestie mu podsuwała, czuła i romantyczna co chwilę, szczera - Zrób mi zdjęcie takie jak twoje, ale z przodu z moją twarzą, tylko umieść maskę z aplikacji i mu wyślij, ma na zachętę - Rozebrała się szybko z koszuli, rozpuściła włosy bardziej po bokach, potem je do tyłu przerzuciła, oparła się wygodnie plecami, trochę zjechała pośladkami do dołu, rozkraczyła nogi, włożyła ręce między spódniczkę i usta w buziaka ustawiła. Ramiona ścisnęły pierwsi Elizabeth na tyle, że prawie wylewały się całe, materiał się zaginał lekko biustonosza, że mogła zobaczyć trochę, swoje sutki. Tara cyknęła i wysłała z swojego konta, wcześniej wklejając maskę teatralną na twarz dziewczyny, lecz nie zasłaniając buziaka dla Jakuba - Teraz zrobi wszystko - Uśmiechnęła się - Naprawdę chcesz zrobić mu profil na pornhube? Nieźle - Zaśmiała się, odebrała telefon od ochroniarki, która wróciła na miejsce i do macania się, patrząc na ekran, gdzie JAKUB, gdy otrzymał zdjęcie. Od razu zaczął walić. W drugiej telefon, którym nagrywał swoje odbicie w lustrze, z takim samym wstępem jak Tary nagranie, lecz potem walił sobie tego ogóra i pokazując twarz z różnych perspektyw, tak przez minutę, półtora. Nie doszedł bo wysłała mu Elizabeth wiadomość "stój".
Text from Elizabeth: STOP! *śmiech minka* To miało być zdjęcie... Eh, nie wal proszę do niego! *smutna minka*
[JAKUB WYSŁAŁ FILMIK PÓŁTORA MINUTOWY Z TYM POLECENIAMI TARY, DODAJĄC WALENIE I POKAZYWANIE SWOJEJ TWARZY, CIAŁA]
Text from Jakub: Czemu?! CUDOWNA JESTEŚ! UFAM WAM, CHCE TEN PROFIL DLA CIEBIE! *serduszko ikonka*
Text from Elizabeth: Tak? No, ale... Nie o to chodzi, o głupi profil! Ja mam nawet filmiki jak mnie ktoś rżnie od tyłu i się uśmiecham do kamery! Nawet wysyłam czasami nagie zdjęcia do randomowych kolesi... *smutna minka* Nie wiem jak możesz walić do mnie, z takimi uczuciami, jak wiesz że mam chłopaka i czasami... niegrzeczna jestem *płacząca minka*
Text from Tara: Oj, przestańcie... Bo znów Jakub ona płacze! *krzywa minka* Filmik cudowny, ale przez jej histerie straciłam vene! Napraw to! *krzywa minka*
Text from Jakub: Nie przeszkadza mi to! Chce dowiedzieć się o tobie wszystkiego, wszystko mi się spodoba! I nie mów, że jesteś ohydna! Jak Tara wstawi filmik na strone, to wtedy to ja będę ohydny! Co nie?
Text from Elizabeth: No tak jakby, to tak... Ty potrafisz mnie swoimi słowami uspokoić! Ale nie wal do mnie! *śmiech minka* Bo jeszcze się uzależnisz! Plus miałeś zdradzić mnie z Tarą! *radosna minka*
Text from Tara: Filmik genialny, wrzuciłam na sekretny, prywatny profil, będziemy wybierali kto ma wgląd do naszych zawartości *uśmiech minka*
Text from Elizabeth: Musisz założyć piersi te silikonowe Jakub *diabelski uśmiech minka* Szybko! Chce zobaczyć mojego klona! *uśmiech minka, śmiech minka*
Jakub szybko pozbył się koszuli, stanika i włożył silikonową protezę biustu, a raczej klatki piersiowej. Piersi były podwójne DD, przypominały te Elizabeth albo Tary. Wybrał większy stanik, założył go a potem koszulę, zapiął dokładnie guziki, wkasał kraniec koszuli pod spódniczkę. Poprawił rajstopy, figi, schował kutasa pod materiał kolekcji victoria secreet. Siadł na krześle przed laptopem i zrobił zdjęcie kamerką internetową. Wysłał dziewczyną, które obie zareagowały szokiem, gdy zobaczyły że naprawdę przypomina on, Elizabeth. Parę poprawek, opalenizna, ciemniejszy makijaż i byłby jak ona. Gdyby nikt nie dobrał się do jego piersi, choć pewnie silikony i tak były jeszcze bardziej lepsze, niż oryginały.
[ZDJĘCIE JAKUBA Z PROTEZĄ KLATKI PIERSIOWEJ]
Text from Jakuba: I jak? *zapytajnik ikonka*
Text from Tara: Wow, wykapana Elizabeth... w 80%, laleczko *wow minka*
Text from Elizabeth: Mógłbyś za mnie dać się jutro zerżnąć Rickiemu *śmiech minka* Nie jorgnąłby się pod wieczór *śmiech minka*
Text from Jakuba: Cudownie! Aż tak? *uśmiech minka* Nie chciałem wiedzieć, że Cię będzie rżnął jutro... *smutna minka*
Text from Elizabeth: Oj, zazdrosny jesteś? *diabielski uśmiech*
Text from Jakuba: Tak... *smutna minka*
Text from Elizabeth: Chcesz się zamienić? Wyrucha Ciebie zamiast mnie? *diabielski uśmiech*
Text from Jakuba: Tak, jeżeli to nie będziesz Ty *serduszko ikonka*
Text from Elizabeth: Super, nie chce mi się ruchać z nim jutro... Zastąpisz mnie kochanie *diabelski uśmieszek*
Text from Tara: Jeżeli ma jutro być z Rickiem, to musi jakoś się przedostać do domu, a kadra nie przepuści pierwszego rocznika, nawet jakby był w stroju astronauty, do tego obszaru *śmiech minka* Będziesz musiał lalunia iść na piechotę, przebrany tak jak teraz, tylko że musimy poprawić Ci makijaż, dać uniform ósmego rocznika, szybko ogarnąć solarium, przed przebraniem ... *śmiech minka* Serio chcesz lalunia zastąpić dupodajkę Rickiego, jutro? Ma dość sporego... *śmiech minka* Najebany jest, na dragach, ostro bierze aż nie padnie, zaśnie *zastanowienie minka* Może popłacz trochę i daj Elizabeth się tym zająć *like ikonka*
Text from Elizabeth: Boli w dupę, wiesz o tym? *smutna minka*
Text from Jakub: Tak, wiem... Miałem styczność z sztuczniakami *zawstydzona minka*
Text from Elizabeth: Serio?! *zdziwiona minka*
Text from Tara: To, jednak może dałbyś radę pociągnąć z nim sesje godzinowa lub dwie zanim zaśnie *pewna siebie minka*
Text from Jakub: Dobra! Dam radę, ale obiecasz mi, że nie wyrucha Cię już póki, będę dawał mu dupy mojej? *nadziei minka*
[ELIZABETH WYSŁAŁA ZDJĘCIE JAK KŁADZIE NA SERCU DŁOŃ I WYSYŁA BUZIAKA DO POŁOWY TWARZY]
Text from Elizabeth: Tak! Będziesz ty raz w tygodniu mu dawał *buziak minka* Ah, podnieciłam się przez Ciebie! *szok minka* Chce zobaczyć jak Cię rucha Ricki od tylca! *diabelska minka*
Text from Tara: Dobra, lalunia, za półgodziny będziemy u Ciebie w pokoju *diabelska minka* Zacznij rozgrzewać dupcię jakimś dildo przez ten czas, my zbierzemy rzeczy i zaraz będziemy *buziak minka*
Text from Elisabeth: Do zobaczyszka kochanie! *buziak minka*
ELIZABETH LOGOUT.
TARA LOGOUT.
JACOB LOGOUT.
ELIZABETH
- Cudownie, nie będzie mnie bolała dupa cały poniedziałek dzięki niemu - Zadowolona z siebie schowała telefon do marynarki, ubrała koszulę, zapięła guziki, wkasała ją pod spódniczkę, założyła marynarkę. To samo robiła Tara, zbierała się w sobie i ubierała. Widać na ekranie było jak szuka dildo w szafce, przymocowuje go do ściany na łóżku. Opuszcza rajstopy i figi, będąc na pieska, tyłkiem skierowanym do dildo i wsadza sobie je ruchem do tyłu zadkiem. Pewnie był podniecony nie tylko kutasem, ale i tam - Zajebiście, że wpadł na mnie Jakubek nasz - zaczęła się śmiać, lekko się oblizała po wargach i nachyliła nad panelem, włożyła sobie dłoń pod spódniczkę - Chce już tam być i patrzeć na żywo jak skacze na tym kutasie, wykonuje nasze polecenia, wpatruje się w nas jak zakochany, mówić mu nadmiar, przesadne komplety, wymijającą prawdę i kierować nim. Jutro będzie rżnięty przez tego goryla, z którym muszę być dla opinii publicznej, statusu i z polecenia zakonu, ale on mnie w końcu zastąpi. Posiadania transa na smyczy jest opłacalne Tara - Wyciągnęła dłoń z mokrego krocza - Ten najebus nie zauważy nawet jego jajek i kutasa, schowa się w specjalną bieliznę, zostawi się już gotowy otwór analny i będzie cacy, a my wszystko sobie obejrzymy i nagramy - Uśmiechnęła się i wyszła za Tarą, która wylogowała się z systemu i razem ruszyły do domku Elizabeth i Tary na kampusie kadry, zebrać makijaż, ciuchy, bieliznę, buty, wejściówki na solarium po ciszy nocnej, trochę dragów, nową butelkę szkockiej, bo ta już nie smakowała, przebrać się w jakieś normalniejsze ciuchy, weekendowe. Potem jak gdyby nic do pokoju 289 w akademiku I, gdzie czeka rozrywki ciąg dalszy - Wziąść też trzeba księgę zaklęć polimorfizmu ciała, dorobić jakieś detale jak większy sutek na tym silikonie, czy pieprzyk... Nie będziemy chyba używały księgi rytuałów mrocznej polimorfii. Jeszcze dając mu cipkę zajdzie w ciąże, to by było - Głowiła się w sobie, czy zaklęcia się im przydadzą. Nie wie czy jest uzdolniony magiczne i jest w stanie wyzwolić chociaż odrobinę talentu magicznego, moc, rzucić zaklęcie, choć dziwnie by to wyglądało potem wspólnie w szeregach, gdy jest jego trans pieskiem. Niech Ricki go wyrucha, a jak się skapnie, to trudno. Wyszły z dziupli razem.
Offline
Strony: 1